W Finlandii utknięto w martwym punkcie, jeśli chodzi o prawa Saamów. Fińscy politycy mają trudności z osiągnięciem porozumienia w sprawie reformy parlamentu saamskiego, co jest szczególnie istotne dla wielu lokalnych Saamów. To nie pierwszy raz, gdy Komitet Praw Człowieka przy ONZ zgłasza naruszenia praw Saamów w Finlandii. Historia narzucania polityki wynaradawiania Saamów przez Finlandię, Szwecję i Norwegię była długa. Przez wiele lat odmawiano im prawa do własnego języka czy własności prywatnej. Chociaż w drugiej połowie XX wieku sytuacja zaczęła się poprawiać, postęp jest niestety wolny. Warto zastanowić się, dlaczego fińscy politycy nie potrafią dojść do porozumienia w tej kwestii. Czy to kwestia różnic ideologicznych, braku politycznej woli czy może innych czynników? Może odpowiedź leży w trudnościach z przełamaniem historycznych uprzedzeń i zmianą długo istniejących struktur. Ciekawe jest również, jak sytuacja Saamów przedstawia się w Szwecji, Norwegii i Rosji. Czy te kraje osiągnęły większy postęp w zapewnianiu praw tej rdzennej grupy etnicznej? Na te inne pytania odpowiadam w podcaście Atlas Świata.
Fot: Flickr / aut. Brendan Herbert