Jimmie Åkesson, lider Szwedzkich Demokratów, uważa, że wpływ Unii Europejskiej na Szwecję stał się zbyt duży i chce ocenić szwedzkie członkostwo w UE. Według niego, rozwój ponadnarodowej polityki symbolicznej kieruje Szwecję w złym kierunku, a członkostwo w UE jest czymś co trzeba po prostu zaakceptować. Szwedzcy Demokraci od dawna są przeciwnikami ponadnarodowego podejścia UE i protestują przeciwko temu, co nazywają „ponadnacjonalizmem” przeciwko państwom członkowskim. Åkesson uważa, że ​​wkrótce wybory parlamentarne w Szwecji staną się zupełnie bez znaczenia, jeśli Szwecja nie podejmie działań w celu zbadania wpływu UE na sprawy wewnętrzne.

Według Jimmiego Åkessona, Szwecja utraciła część swojej suwerenności w wyniku członkostwa w UE. Według niego, zbyt mała liczba przedstawicieli Szwecji w instytucjach powoduje, że politycy innych krajów mają większy wpływ na kształtowanie szwedzkich ustaw, niż wybrani przez Szwedów przedstawicieli w Riksdagu. Åkesson uważa, że ​​wybory parlamentarne w Szwecji wkrótce stracą swoje znaczenie, ponieważ decyzje dotyczące Szwecji będą podejmowane przez polityków z innych państw. Według niego interesy szwedzkie powinny być pozostawione na pierwszym miejscu, a UE powinna skupić się na współpracy między państwami członkowskimi. Åkesson uważa, że ​​istnieją teraz poważne powody, aby dokładnie ocenić szwedzkie członkostwo w UE.

Z Kolei Johan Pehrson z partii Liberalnej uważa, że ​​ponowne rozważenie członkostwa Szwecji w UE jest całkowicie nie do pomyślenia, szczególnie po tym, co wydarzyło się z Brexitem. Jego zdaniem Szwecja powinna skupić się na tworzeniu silniejszej i bardziej zdecydowanej współpracy wewnątrz Unii. Minister rynku pracy i integracji podkreśla, że ​​konieczne jest ponowne rozważenie kwestii euro, ale jednocześnie podkreśla, że ​​Szwecja powinna działać na rzecz zwiększenia swojego wpływu w UE, a nie z niej wychodzić.

Czy szwedzkiemu rządowi grozi utrata większości w parlamencie?

Bardzo możliwym scenariuszem dla szwedzkiego rządu jest utrata większości w parlamencie. Powodem jest odejście posłanki ze wspierającej gabinet Ulfa Kristerssona skrajnie prawicowej partii Szwedzkich Demokratów. Elsa Widding opuściła szeregi Szwedzkich Demokratów w związku ze swoim udziałem w konferencji w Stavanger w Norwegii. W konferencji uczestniczyło kilku znanych antyszczepionkowców, postaci negujących zmiany klimatu i osób znanych z relatywizowania Holokaustu.

Rezygnacja ucieszyła należących do koalicji rządzącej Liberałów, mimo że oznacza ona, iż większość koalicji w parlamencie od tej pory waha się na jednym mandacie. Posłanka wyjaśniła, że odchodzi z SD, ponieważ jest zawiedziona, że partia nie wsparła jej w obliczu krytyki, jaka spadła na nią po udziale we wspomnianej konferencji. Za uczestnictwo w konferencji Widding atakowali szczególnie Liberałowie, a przede wszystkim minister edukacji Mats Persson. Jego zdaniem “Widding wykazała się pogardą dla wiedzy naukowej, co nie przystoi parlamentarzystce”. Odejście Widding powoduje nerwowość w szeregach koalicji rządzącej, ponieważ nie są oni już tak pewni przewagi jak wcześniej.