Grenlandia może wkrótce osiągnąć niepodległość. W ostatnich miesiącach poczyniono znaczące kroki w kierunku suwerenności, co może być przełomowym momentem w jej historii.

W zeszłym tygodniu grenlandzki parlament zdecydował o powołaniu komisji do aktywowania sekcji 21 ustawy o samorządzie – Szwedzkie radio. Sekcja 21 daje wyspie prawo do niepodległości, co stanowi konkretny krok w stronę pełnej autonomii.

Silna tożsamość narodowa

Grenlandia jest zamieszkana przez około 56 000 osób od 1979 roku posiada znaczną autonomię, ale nadal jest częścią Królestwa Danii. Teraz dąży do pełnej niepodległości, co wynika z silnej tożsamości narodowej Grenlandczyków, którzy nie utożsamiają się z Duńczykami.

Perspektywa referendum

Choć niepodległość Grenlandii była rozważana od dawna, obecnie wydaje się bardziej realna niż kiedykolwiek wcześniej. Pierwszym krokiem w tym procesie może być referendum, które mogłoby się odbyć już za rok lub dwa lata, jak podaje SR. Jeśli mieszkańcy zagłosują za niepodległością, Grenlandia rozpocznie negocjacje z Danią. Wielu Grenlandczyków wierzy, że niepodległość mogłaby opierać się na umowie o wolnym stowarzyszeniu z innym krajem, co zapewniłoby gwarancje bezpieczeństwa i wsparcia na zasadzie dobrowolności. Taka umowa mogłaby zostać zawarta z Danią, Kanadą lub USA.

Trump i kwestia Grenlandii

Kwestia niepodległości Grenlandii zyskała światową uwagę, gdy były prezydent USA Donald Trump zaproponował zakup wyspy przez Stany Zjednoczone. Podobne próby były podejmowane wcześniej, a Newsweek donosi, że Trump może ponowić swoją propozycję, jeśli ponownie zostanie prezydentem. Premier Danii Mette Frederiksen wcześniej określiła propozycję Trumpa jako „absurdalną”.

Grenlandia stoi przed ogromną szansą na osiągnięcie pełnej suwerenności, a nadchodzące lata mogą być kluczowe dla przyszłości tej unikalnej wyspy.

Fot: Flickr / aut. David Stanley