Duński krok w kierunku ograniczenia „wiecznych chemikaliów” w artykułach konsumenckich jest kolejnym przełomowym wydarzeniem w globalnej walce o ochronę zdrowia ludzkiego i środowiska naturalnego. Dania dołącza do elitarnego grona państw, które podjęły zdecydowane działania przeciwko substancjom per- i polifluoroalkilowym (PFAS), które od dłuższego czasu stanowiły cichą, lecz groźną plagę dla naszej planety.
Per- i polifluoroalkilowe substancje, nieulegające naturalnemu rozkładowi, dotąd znajdowały swoje niebezpieczne schronienie w wielu codziennych produktach, od odzieży po artykuły gospodarstwa domowego. Teraz jednak, w świetle alarmujących danych o ich zgubnym wpływie na zdrowie człowieka i ekosystemy, Dania wyznacza standardy, zakazując ich obecności w odzieży, obuwiu i środkach impregnacyjnych. Nie ulega wątpliwości, że PFAS to nie tylko materiałowa kwestia, lecz gorzki smak braku troski o przyszłe pokolenia i naszą własną egzystencję. Chemikalia te, pozostając niezmienne w naszym środowisku, przedostają się do naszych organizmów, zanieczyszczając krew, powietrze, glebę i nawet wodę pitną. Oto nieuchronny dowód na to, że nasze codzienne wybory konsumenckie mają głęboki wpływ na stan naszej planety.
Ogólnokrajowy zakaz, planowany na 1 lipca przyszłego roku, stanowi konkretne działanie, jednak rząd daje także przedsiębiorstwom czas na przystosowanie się do nowych wymogów. To zdecydowane posunięcie w stronę lepszej przyszłości, gdzie zdrowie i zrównoważona równowaga z przyrodą są priorytetami.
Dania, wraz z innymi państwami europejskimi, stawia tym samym przykład, wskazując, że walka o czyste, bezpieczne środowisko to zadanie nie tylko dla jednego kraju, lecz dla całego globalnego społeczeństwa.
Fot: Flickr / aut. Victor Camilo