Dania planuje przenieść 300 więźniów z krajów trzecich do więzienia w Gjilan w Kosowie, aby odciążyć przepełnione krajowe zakłady karne. W zamian za wynajem cel Prisztina otrzyma 210 milionów euro w ciągu dekady, ale decyzja budzi obawy o prawa człowieka i skuteczność tego precedensu.
Z tego artykułu dowiesz się:
- Dlaczego Dania zdecydowała się wysłać 300 więźniów do Kosowa i jakie są szczegóły umowy.
- Jakie wyzwania logistyczne i prawne wiążą się z tym planem oraz kto go krytykuje.
- Jakie konsekwencje ta decyzja może mieć dla Danii, Kosowa i polityki penitencjarnej w Europie.
Dania podejmuje kontrowersyjny krok w walce z kryzysem więziennym. Rząd w Kopenhadze planuje przenieść 300 więźniów – cudzoziemców skazanych na deportację – do zakładu karnego w Gjilan, 50 kilometrów od Prisztiny. Umowa, podpisana w 2021 roku i oficjalnie zatwierdzona w lutym 2025 roku po zgodzie parlamentu Kosowa w maju 2024 roku, przewiduje, że Dania zapłaci 210 milionów euro w ciągu 10 lat za wynajem cel. Więźniowie, po odbyciu kary w Kosowie, wrócą do Danii na deportację. „To wyraźny sygnał dla przestępców skazanych na deportację, że ich przyszłość nie leży w Danii” – powiedział minister sprawiedliwości Peter Hummelgaard podczas wizyty w Gjilan we wrześniu 2024 roku. Jednak plan, opóźniony z 2023 na 2027 rok z powodu konieczności remontu cel za 5 milionów euro, wywołuje sprzeciw.
Logistyka i prawa człowieka budzą największe wątpliwości. Więzienie w Gjilan wymaga modernizacji, by spełnić duńskie standardy, co komplikuje harmonogram. Federico Baccini z Obserwatorium Bałkanów i Kaukazu zauważa: „Problemem jest wdrożenie – Dania nie może w pełni kontrolować warunków 2000 kilometrów od domu”. Organizacje praw człowieka, jak Dignity, alarmują o ryzyku nadużyć. Therese Rytter, dyrektor prawny Dignity, ostrzega: „W przeszłości zgłaszano wiarygodne przypadki przemocy w kosowskich więzieniach – to zwiększone ryzyko w porównaniu z Danią”. Raporty ONZ i Rady Europy z 2023 roku wskazują na tortury, korupcję i słaby dostęp do opieki zdrowotnej w tamtejszym systemie penitencjarnym. Fatmire Haliti z Kosowskiego Centrum Rehabilitacji Ofiar Tortur dodaje: „Przybycie duńskich więźniów może pogorszyć prawa lokalnych osadzonych”.
Decyzja wpisuje się w politykę premier Mette Frederiksen, która od lat zaostrza kurs wobec imigracji. Chcąc osiągnąć „zero uchodźców”, rząd ograniczył łączenie rodzin i świadczenia dla migrantów. Outsourcing więźniów ma odciążyć system, który w 2025 roku zmaga się z brakiem miejsc – prognozy wskazują na deficyt 1000 miejsc do końca roku. Kosowo zyska finansowo, ale krytycy pytają: za jaką cenę? „To niebezpieczny precedens” – mówi Rytter, wskazując, że podobne plany rozważają Austria i Belgia, idąc śladem Danii i włosko-albańskiego modelu migracyjnego. Duńskie prawo ma obowiązywać w Gjilan, a więzienie będzie współzarządzane przez duńskiego naczelnika, lecz strażnicy pozostaną lokalni, co rodzi obawy o spójność standardów.
Mieszkańcy Kosowa również mają mieszane uczucia. Umowa przyniesie inwestycje w energię odnawialną, ale obciążenie systemu penitencjarnego może wzrosnąć – przeniesienie 200 lokalnych więźniów z Gjilan do innych zakładów grozi przepełnieniem. „To pomoc dla Danii, ale kosztem naszego systemu” – zauważa Haliti. W Danii obrońcy praw człowieka podkreślają, że odległość uniemożliwi więźniom kontakt z rodzinami, co narusza ich prawa.
Wnioski
- Outsourcing więźniów łagodzi presję na duńskie więzienia, ale bez ścisłego nadzoru grozi naruszeniem praw człowieka.
- Kosowo zyska finansowo, lecz jego system penitencjarny może ucierpieć, podważając lokalną stabilność.
- Jeśli model się przyjmie, Europa ryzykuje erozję wspólnych standardów penitencjarnych na rzecz krótkoterminowych rozwiązań.
Zródło: ara.cat
Fot. ara.cat