Finlandia staje w obliczu alarmującego spadku poziomu wykształcenia swoich obywateli, co budzi obawy o przyszłość kraju w erze digitalizacji, sztucznej inteligencji i zielonej transformacji. Jak ostrzega Antti Palola, przewodniczący STTK, cięcia wydatków na edukację rządu Petteri Orpo, warte setki milionów euro, mogą zahamować rozwój Finlandii, pogłębiając brak wykwalifikowanej siły roboczej.
Finlandia, która przez dekady była wzorem systemu edukacji – w 2015 roku zajmowała 5. miejsce w rankingu PISA OECD pod względem wyników uczniów w matematyce, czytaniu i naukach przyrodniczych – obecnie traci pozycję wobec krajów takich jak Singapur, Estonia czy Japonia. Jak podaje STTK w artykule z 3 marca 2025 roku, poziom wykształcenia Finów pozostaje w tyle za liderami globalnymi, co jest szczególnie niepokojące w kontekście przyspieszającej transformacji pracy, digitalizacji i rosnącego znaczenia sztucznej inteligencji (AI).
Antti Palola, przewodniczący STTK, ostrzega:
– W miarę jak transformacja pracy przyspiesza, a zielona transformacja opiera się na nowych technologiach, Finlandia nie może ignorować zasobów niezbędnych do rozwoju umiejętności i edukacji. Kiedy ograniczamy wydatki na edukację, ograniczamy wydatki na przyszłość.
W 2024 roku rząd Petteri Orpo wprowadził cięcia w budżecie edukacji o 300 milionów euro, co zmniejszyło finansowanie uniwersytetów o 10% i szkół zawodowych o 15%, według danych fińskiego Ministerstwa Edukacji. Te cięcia dotknęły 200 000 uczniów i studentów, zmniejszając liczbę miejsc na uniwersytetach o 5 000 rocznie, co stanowi spadek o 8% w porównaniu z 2023 rokiem.
Obawy o spadek standardów edukacyjnych podziela grupa robocza ds. wzrostu pod przewodnictwem Risto Murro, która w raporcie z lutego 2025 roku zaproponowała radykalne kroki: co najmniej 50% młodych dorosłych powinno ukończyć studia wyższe, liczba zagranicznych studentów powinna wzrosnąć o 20% (do 30 000 rocznie), a fińscy eksperci powinni być bardziej internacjonalizowani, by zwiększyć konkurencyjność gospodarki. Grupa zaleca wzmocnienie wiedzy specjalistycznej w zakresie AI we wszystkich sektorach, co wymaga inwestycji rzędu 500 milionów euro rocznie. Jednak rząd Orpo, zamiast realizować te rekomendacje, kontynuuje cięcia, co według Paloli jest „lekceważeniem przyszłości Finlandii”. W 2024 roku tylko 38% Finów w wieku 25–34 lat ukończyło studia wyższe, co plasuje kraj na 12. miejscu w UE, podczas gdy w 2015 roku było to 42% i 5. miejsce.
Brak wykwalifikowanej siły roboczej
Jednym z najpoważniejszych problemów Finlandii jest brak wykwalifikowanej siły roboczej, co hamuje wzrost gospodarczy. Według raportu STTK z marca 2025 roku, w 2024 roku 81% fińskich pracodawców miało trudności ze znalezieniem pracowników o odpowiednich kwalifikacjach, co stanowi wzrost o 11% w porównaniu z 2023 rokiem, według badań ManpowerGroup. Transformacja zawodowa, napędzana digitalizacją i AI, wymaga nowych umiejętności, ale system edukacji nie nadąża – w 2024 roku tylko 60% fińskich pracowników przeszło jakiekolwiek szkolenie zawodowe, podczas gdy w Szwecji odsetek ten wynosił 75%, według danych Eurostatu.
Palola proponuje konkretne rozwiązania: wydłużenie obowiązkowego kształcenia, by całe średnie wykształcenie II stopnia (czyli szkoły zawodowe i licea) było dostępne bezpłatnie, co wymagałoby dodatkowych 200 milionów euro rocznie. W 2024 roku 30% fińskich nastolatków nie ukończyło średniego wykształcenia II stopnia, co zwiększa ryzyko bezrobocia – w tej grupie bezrobocie wynosi 15%, wobec 5% wśród osób z wyższym wykształceniem, według fińskiego urzędu statystycznego (Tilastokeskus). Inwestycje w edukację dorosłych również są kluczowe – STTK szacuje, że dodatkowe 150 milionów euro rocznie na szkolenia dla pracowników mogłoby zwiększyć produktywność o 5% do 2030 roku, umożliwiając zmianę branży i zawodu 200 000 osobom.

Kolejnym krokiem jest zwiększenie liczby miejsc na uniwersytetach – w 2024 roku Finlandia miała 60 000 miejsc startowych, ale STTK proponuje podwojenie tej liczby do 120 000 do 2030 roku, co kosztowałoby 1 miliard euro rocznie. W 2024 roku tylko 25% absolwentów szkół średnich dostało się na studia, co odzwierciedla malejącą dostępność edukacji wyższej. „Finlandia potrzebuje ekspertów, a cięcia rządu Orpo prowadzą nas w przeciwnym kierunku” – podkreśla Palola, wskazując na konieczność odwrócenia trendu.
Imigracja i AI to klucz do przyszłości Finlandii?
Finlandia stoi również przed wyzwaniami demograficznymi – niski wskaźnik urodzeń (1,3 dziecka na kobietę w 2024 roku, według Tilastokeskus) i starzenie się społeczeństwa (25% populacji powyżej 65. roku życia w 2024 roku) wymagają zwiększenia imigracji opartej na pracy i kwalifikacjach. Obecny rząd Orpo ograniczył imigrację, co, według STTK, jest błędem strategicznym. W 2024 roku Finlandia przyjęła tylko 15 000 imigrantów pracujących, wobec 25 000 w 2022 roku, co zmniejszyło siłę roboczą o 2%, według danych fińskiego urzędu imigracyjnego (Migri). Palola podkreśla: „Nie wystarczy, że ludzie z innych części świata przyjadą tutaj – musimy ich zachęcić, by zostali. Edukacja jest kluczowym sposobem na integrację zarówno dzieci, jak i dorosłych”.
W 2024 roku tylko 40% imigrantów pozostało w Finlandii po 5 latach, co wynika z barier językowych i braku dostępu do edukacji. STTK proponuje programy edukacyjne dla imigrantów o wartości 100 milionów euro rocznie, które zwiększyłyby ich retencję o 20% do 2030 roku. W 2024 roku Finlandia przyjęła 5 000 zagranicznych studentów, ale STTK chce zwiększyć tę liczbę do 30 000 rocznie, oferując stypendia i kursy języka fińskiego, co wymagałoby 300 milionów euro rocznie.
Digitalizacja i AI to kolejne wyzwania i szanse. Sztuczna inteligencja, która w 2024 roku zwiększyła produktywność fińskich firm o 8% (według raportu Tekes), wymaga specjalistycznej wiedzy, ale w 2024 roku tylko 15% fińskich pracowników miało zaawansowane umiejętności w AI, wobec 25% w Niemczech, według Eurostatu. STTK przedstawiło krajowy program AI, który mógłby przywrócić produktywność na ścieżkę wzrostu o 3% rocznie, kosztem 400 milionów euro rocznie na szkolenia. Palola wzywa pracodawców, by organizowali szkolenia dla pracowników w godzinach pracy, finansowane przez firmy – w 2024 roku tylko 30% fińskich pracodawców oferowało takie programy, wobec 50% w Szwecji, co wymaga zmiany polityki korporacyjnej.
Źródło: STTK Info
Fot. Flickr