Finlandia zerwie konwencję Ottawską? Fiński gigant szykuje się na produkcję min

Finlandia dołącza do regionalnego buntu przeciwko traktatowi ottawskiemu, a fińska firma technologiczna Insta już zaciera ręce na myśl o produkcji min przeciwpiechotnych.

Co wynika z artykułu?

  • Premier Petteri Orpo otwiera drzwi do odwrotu od traktatu ottawskiego, który Finlandia przyjęła jako ostatni kraj UE w 2012 roku, niszcząc wtedy ponad milion min.
  • Firma Insta rozwija „skaczącą minę” – zdalnie detonowaną broń, która może zrewolucjonizować obronność kraju.
  • Po Polsce i krajach bałtyckich, które już opuściły traktat, Finlandia może być kolejnym ogniwem w łańcuchu zmian na wschodniej flance Europy.

Kiedy w 1997 roku świat podpisywał traktat ottawski, miny przeciwpiechotne uznano za symbol minionej epoki – tanią, ale bezlitosną broń, która przez dekady po konfliktach zbierała żniwo wśród cywilów. Finlandia, wstępując do porozumienia w 2012 roku jako ostatni kraj UE, chciała być wzorem odpowiedzialności i moralnej wyższości. Zniszczono wtedy ponad milion min, a Helsinki świętowały wejście w nową erę bezpieczeństwa. Teraz, zaledwie 13 lat później, premier Petteri Orpo sygnalizuje zwrot o 180 stopni. Dlaczego? Rosja. Jej nieprzewidywalne działania i militaryzacja granic zmuszają kraje regionu do ponownego spojrzenia na narzędzia, które kiedyś odrzucono jako barbarzyńskie.

Fińska firma Insta, już od lat współpracująca z armią, widzi w tym szansę na złoty interes. Prezes Tapio Kolunsarka nie owija w bawełnę: jeśli Finlandia zliberalizuje prawo, jego spółka chce być w pierwszej linii produkującej miny. Ich flagowy projekt – „bounding mine”, czyli mina wyskakująca w powietrze i rażąca cel gradem pocisków – to urządzenie ma być odpowiedzią na współczesne wyzwania. Kolunsarka podkreśla, że decyzja o produkcji jeszcze nie zapadła, ale ton jego wypowiedzi dla Reutersa nie pozostawia złudzeń: Insta jest gotowa, czeka tylko na zielone światło od rządu.

Finlandia nie jest w tym osamotniona. W zeszłym miesiącu Estonia, Litwa, Łotwa i Polska jako pierwsze formalnie opuściły traktat, argumentując, że w obliczu rosyjskiej agresji Ottawskie zakazy to luksus, na który regionu nie stać. Finlandia czuje presję jak mało który kraj. Po dekadach neutralności i ostrożnej polityki wobec wschodniego sąsiada, Helsinki zdają się przechodzić na bardziej konfrontacyjny kurs. Miny, kiedyś symbol hańby, dziś mogą stać się tarczą – ale za jaką cenę? Krytycy ostrzegają, że powrót do tej broni to nie tylko krok wstecz w globalnym rozbrojeniu, ale i ryzyko eskalacji napięć w regionie.

Pytanie, które wisi w powietrzu, brzmi: czy Finlandia, niszcząc swoje zapasy min w 2012 roku, nie popełniła strategicznego błędu? W obliczu obecnych zagrożeń wielu w Helsinkach uważa, że idea Ottawy była naiwnością, którą teraz trzeba odpokutować.

Wnioski

  • Wyjście Finlandii, jeśli dojdzie do skutku, może przyspieszyć erozję traktatu, stawiając pod znakiem zapytania dekady międzynarodowych wysiłków na rzecz zakazu min.
  • Geopolityczne napięcia z Moskwą pchają kraje nordycko-bałtyckie w ramiona bardziej brutalnej strategii obronnej – miny to tylko wierzchołek góry lodowej.
  • Insta i jej „skacząca mina” symbolizują, jak przemysł znajduje żyłę złota w kryzysie – ale ceną może być powrót do mrocznych kart historii wojen.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *