Fińska Rada Biznesu EVA opublikowała raport, z którego wynika, że zaufanie Finów do krajowych mediów osiągnęło rekordowy poziom. 61 procent respondentów uważa je za wiarygodne, choć wielu zarzuca im sensacyjność i powierzchowność.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jak wzrosło zaufanie Finów do mediów krajowych według badania EVA.
  • Które media cieszą się największą wiarygodnością.
  • Jakie są główne zarzuty wobec mediów i kto je krytykuje najmocniej.
  • Jak wygląda metodologia badania i co mówi o fińskim społeczeństwie.

Fińska Rada Biznesu EVA przedstawiła wyniki badania wartości i postaw przeprowadzonego jesienią 2024 roku, które pokazują niespotykany wcześniej wzrost zaufania Finów do krajowych mediów. Jak wynika z raportu, sześć na dziesięć osób (61 procent) uważa, że fińskie media dostarczają zróżnicowanego i prawdziwego obrazu świata – to wyraźny skok w porównaniu z latami 90., a tym bardziej z latami 80., gdy sceptycyzm wobec prasy i telewizji był znacznie większy. Redaktor naczelny EVA, Sami Metelinen, autor analizy, podkreśla, że obecne postrzeganie mediów jest bardziej pozytywne niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich dekad.

Zaufanie rośnie, ale istnieje wiele zastrzeżeń

Badanie wskazuje, że Finowie doceniają media za dążenie do obiektywizmu i prawdy – oceny w tych kategoriach poprawiły się od końca lat 90. Na czele rankingu wiarygodności stoi publiczny nadawca YLE, którego wiadomości 76 procent respondentów uznaje za rzetelne. Tuż za nim plasują się fińska agencja STT (69 procent), MTV Uutiset (65 procent) oraz dziennik „Helsingin Sanomat” (61 procent). Wysokie noty YLE wynikają z jego roli jako neutralnego źródła informacji, choć 40 procent Finów dostrzega w nim lewicowy akcent – szczególnie wyborcy Partii Finów (PS) i Narodowej Partii Koalicyjnej (Kok). Mimo to 49 procent uważa, że YLE nie faworyzuje żadnej strony politycznego spektrum.

Jednak zaufanie nie oznacza bezkrytycznej akceptacji. Aż 70 procent respondentów zarzuca mediom zbytnią koncentrację na sprzedaży newsów, 67 procent widzi w nich przesadną sensacyjność, a 63 procent uważa, że stały się zbyt powierzchowne i rozrywkowe.

Media są chwalone za wiarygodność, ale krytykowane za styl. Szczególną nieufność wykazują zwolennicy Partii Finów, prawicowo-populistycznej formacji, która od lat zarzuca głównym mediom stronniczość i elitaryzm. Ta grupa jest najbardziej sceptyczna wobec „Helsingin Sanomat” – 32 procent widzi w nim lewicowy ton, 25 procent prawicowy, a 29 procent uważa go za neutralny.

Inne tytuły też mają swoje etykiety: gazety finansowe „Kauppalehti” i „Talouselämä” postrzegane są jako prawicowe (odpowiednio 35 procent i 38 procent respondentów), podczas gdy STT uchodzi za wzór neutralności (60 procent nie widzi w niej politycznego nachylenia). Te różnice odzwierciedlają polaryzację w odbiorze mediów, choć ogólny trend pozostaje pozytywny.

To trudny okres dla Finlandii

Wzrost zaufania do mediów zbiegł się z trudnym okresem dla Finlandii – w 2024 roku bezrobocie wzrosło do 9,4 procent (Statistics Finland), a zapowiadane cła USA zagrażają eksportowi. W takich warunkach media krajowe, zwłaszcza YLE, pełnią rolę stabilnego źródła informacji, kontrastując z globalnym chaosem i dezinformacją w mediach społecznościowych. Finowie zdają się wracać do zaufania wobec tradycyjnych instytucji, wskazując na historyczne korzenie tego trendu w wysokim kapitale społecznym kraju.

Rekordowe zaufanie do mediów to dobra wiadomość dla fińskiej demokracji, która opiera się na transparentności i rzetelnym przekazie. YLE, finansowane z podatków (ok. 550 milionów euro rocznie), umacnia swoją pozycję jako filar publicznego dyskursu, mimo zarzutów o lewicowy przechył od bardziej konserwatywnych grup. Z kolei krytyka sensacyjności i powierzchowności sugeruje, że media muszą balansować między przyciąganiem uwagi a utrzymaniem wiarygodności – zwłaszcza w erze konkurencji z platformami jak X czy TikTok.

Dla Partii Finów, która w sondażach z marca 2025 roku ma ok. 20 procent poparcia (Ipsos), wyniki badania mogą być impulsem do dalszej mobilizacji elektoratu przeciwko „mainstreamowym mediom”. Jednak dla większości Finów raport EVA potwierdza, że krajowe źródła informacji – od YLE po „Helsingin Sanomat” – pozostają ostoją w niepewnych czasach. Wzrost zaufania może też wspierać stabilność społeczną, kluczową w obliczu gospodarczych wyzwań i napięć międzynarodowych.

Wnioski:

  • 61 procent Finów uważa media krajowe za wiarygodne, więcej niż w latach 80. i 90.
  • YLE (76 procent), STT (69 procent) i MTV (65 procent) na czele, z „Helsingin Sanomat” na 61 procent.
  • 70 procent widzi w mediach pogoń za zyskiem, 67 procent sensacyjność, 63 procent powierzchowność.
  • Wyborcy Partii Finów najbardziej sceptyczni, YLE postrzegane jako lewicowe przez 40 procent badanych.
  • Wzrost zaufania wzmacnia rolę prasy i TV w trudnym dla Finlandii czasie.