Donald Trump, jeszcze przed objęciem urzędu prezydenta USA, zaszokował świat deklaracjami dotyczącymi przejęcia kontroli nad Grenlandią. Choć pomysł wywołał kontrowersje, warto zastanowić się, jakie argumenty przemawiają za tak dużym zainteresowaniem tym terytorium. Czy bogactwa mineralne Grenlandii mogą uzasadnić te deklaracje, czy jest to jedynie element szerszej gry geopolitycznej?

Grenlandia zajmuje wyjątkowe miejsce na mapie świata. Jej strategiczne położenie w Arktyce, między Ameryką Północną a Europą, czyni ją cennym punktem militarnym i geopolitycznym. Terytorium to oferuje również ogromny potencjał surowcowy. Donald Trump zwrócił uwagę na zasoby mineralne Grenlandii, w tym pierwiastki ziem rzadkich (REE), których globalne rezerwy wynoszą 12 milionów ton, z czego 9,2 proc. przypada na Grenlandię.

Pierwiastki ziem rzadkich, takie jak tantal, niob czy metale z grupy platynowej, są kluczowe dla nowoczesnych technologii, w tym przemysłu kosmicznego, zbrojeniowego i elektromobilności. Obecnie rynek tych pierwiastków jest zdominowany przez Chiny, które kontrolują ponad 70 proc. globalnego wydobycia. Grenlandia mogłaby stać się alternatywnym źródłem tych surowców, co wyjaśnia, dlaczego Stany Zjednoczone postrzegają wyspę jako strategicznego partnera.

Gospodarka zależna, ale pełna możliwości

Mimo ogromnego potencjału, gospodarka Grenlandii pozostaje w dużej mierze zależna od Danii. Dotacje z budżetu duńskiego w 2017 roku wynosiły 535 milionów dolarów, co stanowiło ponad 50 proc. dochodów wyspy i 25 proc. jej PKB. Dominującym sektorem gospodarki jest rybołówstwo, odpowiadające za ponad 90 proc. eksportu. Brak dywersyfikacji i wysoka emigracja ludności stanowią poważne wyzwania, które ograniczają rozwój regionu.

Wydobycie surowców, mimo ich ogromnych zasobów, pozostaje w fazie początkowej. Realizacja tego potencjału wymaga dużych inwestycji zagranicznych oraz przeprowadzenia licznych misji eksploracyjnych. Nie bez znaczenia jest także dostępność wykwalifikowanej siły roboczej i infrastruktury, co dodatkowo komplikuje rozwój przemysłu wydobywczego.

Geopolityczne priorytety USA

Grenlandia to nie tylko surowce mineralne. Szacuje się, że wokół wyspy mogą znajdować się złoża ropy naftowej i gazu ziemnego o wartości 17,5 miliarda baryłek ropy i 148 bilionów stóp sześciennych gazu. Eksploatacja tych zasobów mogłaby znacząco zmienić układ sił na rynku energetycznym, szczególnie w kontekście rywalizacji USA z Chinami i Rosją o wpływy w Arktyce.

Donald Trump zwracając uwagę na Grenlandię mógł także chcieć przeciwdziałać rosnącej obecności Chin w regionie. Inwestycje chińskie w surowce ziem rzadkich i infrastrukturę Arktyki są postrzegane przez USA jako zagrożenie strategiczne. Dążenie do zmniejszenia chińskiej dominacji w sektorze REE stanowi jedno z priorytetowych zadań amerykańskiej administracji.

Fot; Flickr

https://politykaponordyckudotpl.wpcomstaging.com/2025/01/09/dania-transport-nowe-opaty-prawo/