Norwegia reformuje VAT. Konsultacje w sprawie usług zdalnych

Norwegia rozpoczęła konsultacje w sprawie reformy VAT dla usług świadczonych zdalnie, mając na celu uproszczenie zasad podatkowych i dostosowanie ich do realiów cyfrowej gospodarki. Propozycje mogą wpłynąć na firmy technologiczne i konsumentów w całym kraju.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Czym jest reforma VAT dla usług zdalnych i dlaczego Norwegia ją rozważa.
  • Jakie zmiany w opodatkowaniu usług cyfrowych proponuje rząd w konsultacjach.
  • Kto może odczuć skutki nowych przepisów i jak wpłyną one na rynek.
  • Co konsultacje oznaczają dla norweskiej gospodarki i jej pozycji w regionie.

Norweski rząd rozpoczął konsultacje w sprawie reformy podatku VAT dla usług świadczonych zdalnie, takich jak streaming, oprogramowanie w chmurze czy usługi subskrypcyjne. Inicjatywa, prowadzona przez Ministerstwo Finansów, ma na celu uproszczenie i ujednolicenie zasad opodatkowania w erze cyfrowej, w której granice geograficzne tracą znaczenie. Proces konsultacyjny, otwarty dla firm, ekspertów i obywateli, potrwa do końca maja 2025 roku, a nowe przepisy mogą wejść w życie już w 2026 roku.

Obecny system VAT w Norwegii wymaga od zagranicznych dostawców usług cyfrowych rejestrowania się i rozliczania podatku, jeśli sprzedają swoje usługi norweskim konsumentom. Standardowa stawka VAT wynosi 25 procent, jedna z najwyższych w Europie, co generuje znaczne wpływy do budżetu – w 2024 roku sektor cyfrowy przyniósł około 12 miliardów NOK (1,1 miliarda USD) z VAT. Jednak zasady te, wprowadzone w 2017 roku w ramach tzw. VOES (VAT on Electronic Services), są coraz częściej krytykowane jako skomplikowane i trudne do egzekwowania, zwłaszcza wobec mniejszych firm i dynamicznie zmieniającego się rynku.

Proponowana reforma zakłada kilka kluczowych zmian. Po pierwsze, rząd chce uprościć proces rejestracji dla zagranicznych dostawców poprzez wprowadzenie jednolitego portalu rozliczeniowego, wzorowanego na unijnym systemie OSS (One Stop Shop). Po drugie, rozważane jest obniżenie progu przychodów, od którego firmy muszą naliczać VAT – obecnie wynosi on 50 000 NOK rocznie, ale konsultacje mogą doprowadzić do jego redukcji, by objąć więcej mikroprzedsiębiorstw. Po trzecie, Norwegia rozważa wprowadzenie specjalnych zasad dla usług o niskiej wartości, takich jak aplikacje mobilne czy subskrypcje poniżej 100 NOK miesięcznie, co mogłoby zmniejszyć obciążenia administracyjne.

– Chcemy, by system był sprawiedliwy, prosty i dostosowany do cyfrowej rzeczywistości – mówi przedstawiciel Ministerstwa Finansów cytowany przez vatcalc.com. Reforma ma też na celu zapewnienie równych warunków dla norweskich i zagranicznych firm – obecnie lokalni dostawcy usług cyfrowych muszą doliczać VAT do każdej transakcji, podczas gdy niektórzy zagraniczni gracze unikają opodatkowania, korzystając z luk w systemie. Przykładem są platformy streamingowe czy dostawcy gier online, którzy rejestrują się w krajach o niższym VAT, jak Luksemburg (17 procent), zamiast w Norwegii.

Konsultacje są odpowiedzią na rosnące znaczenie gospodarki cyfrowej w Norwegii. W 2024 roku sprzedaż usług zdalnych wzrosła o 15 procent rok do roku, napędzana popularnością platform takich jak Netflix, Spotify czy usługi w chmurze od Amazona i Microsoftu. Jednocześnie norweskie firmy technologiczne, takie jak Kahoot! czy Visma, domagają się wyrównania zasad gry.

– Zagraniczne giganty mają przewagę, której my nie mamy – skarży się przedstawiciel norweskiego sektora IT, wskazując na potrzebę reformy.

Zmiany mogą wpłynąć na różne grupy. Dla konsumentów nowe przepisy mogą oznaczać wyższe ceny usług cyfrowych, jeśli więcej firm zacznie doliczać VAT. Z kolei dla zagranicznych dostawców – zwłaszcza z USA i Azji – reforma może zwiększyć koszty operacyjne w Norwegii, zmuszając ich do dostosowania modeli biznesowych. Norweskie startupy i małe firmy liczą na to, że uproszczenie zasad ułatwi im konkurencję na lokalnym rynku.

– To szansa na sprawiedliwszy system – komentuje ekspert podatkowy z vatcalc.com.

Norwegia, choć nie jest członkiem UE, ściśle współpracuje z Unią w kwestiach podatkowych i od dawna dostosowuje swoje przepisy do standardów OECD i unijnych dyrektyw VAT. Reforma VOES jest krokiem w tym kierunku, wzorowanym na podobnych zmianach w Szwecji i Danii, które w 2024 roku uprościły opodatkowanie usług cyfrowych. Norwegia chce jednak pójść dalej, wykorzystując swoją pozycję lidera w cyfryzacji – w 2024 roku 92 procent mieszkańców korzystało z usług online, co stawia kraj w czołówce Europy.

Konsultacje budzą mieszane reakcje. Organizacje biznesowe, jak NHO (Konfederacja Norweskich Przedsiębiorstw), popierają reformę, widząc w niej szansę na większą przejrzystość. Z kolei konsumenci i organizacje takie jak Forbrukerrådet (Rada Konsumentów) obawiają się wzrostu cen i apelują o utrzymanie niskich progów dla małych transakcji.

– VAT nie powinien obciążać zwykłych ludzi – mówi przedstawiciel Rady.

Wnioski:

  • Reforma ma ułatwić rozliczanie VAT dla usług zdalnych, wprowadzając jednolity portal i nowe progi podatkowe.
  • Norwegia chce wyrównać szanse między lokalnymi a zagranicznymi firmami cyfrowymi.
  • Konsumenci mogą zapłacić więcej za usługi streamingowe i aplikacje, jeśli VAT obejmie więcej transakcji.
  • Zmiany odzwierciedlają rosnącą rolę gospodarki online i potrzebę nowoczesnych regulacji.
  • Norwegia umacnia swoją pozycję pioniera w opodatkowaniu usług cyfrowych w Europie Północnej.
Scroll to Top