
Fińskie święto demokracji – co Polsce może dać wygrana Stubba
11 lutego odbyły się w Finlandii wybory prezydenckie w których zmierzyło się dwóch kandydatów – Alexander Stubb i Pekka Haavisto. „Zwykłe” wybory w państwie nordyckim niby nie są czymś szczególnym, ale polskie społeczeństwo powinno uważnie patrzeć na ich przebieg. Finowie pokazali, jak powinna wyglądać prawdziwa rozmowa i uczciwe wybory. Debaty prezydenckie nie opierały się na przekrzykiwaniu, a na merytorycznej wymianie zdań. Była widoczna konkurencja, ale wnioski z całej kampanii i debat wyborczych zawsze były takie same – dążyć do wspólnie wypracowanej wizji. Spójrzmy też na II turę – każdy z kandydatów miał równe szanse w pojedynku. Zauważmy też to, że między Stubbem a Haavisto nie było jakichś fundamentalnych różnic w polityce bezpieczeństwa i zagranicznej. Dla Finów nie był to wybór dwóch skrajności, a osób, które wybrały za wspólny cel dobro państwa. Stubb i Haavisto byłi od razu gotowi na zakasanie rękawów i pracę, a nie na polaryzacje społeczeństwa. Bo pamiętajmy o tym, że w Finlandii również coraz częściej jest widoczna polaryzacja. Skrajne ugrupowania zdobywają coraz częściej większą ilość odbiorców. Fińskie społeczeństwo chce świeżości i prawdziwego męża stanu na najwyższych stanowiskach, a nie gwiazdy mediów. Dlatego zwycięstwo Alexandra Stubba nie było zaskoczeniem. Od listopada był on liderem w sondażach i dominował w drugiej turze nad większością rywali. O dłuższego czasu to Stubb ukazywał społeczeństwu cechy polityka, którego szukano. Gdy Finowie stukali się w głowie w kwestii członkostwa w NATO to Stubb był zwolennikiem takiego rozwiązania. Po 2022 roku Stubb cały czas przekonuje, że bez wsparcia Ukrainy przez Zachód nasze europejskie bezpieczeństwo będzie zachwiane. Według wyników exitpollu Alexander Stubb wygrał wybory, zdobywając 51,6% głosów.
współpraca w ramach NATO to priorytet
Alexander Stubb jako nowo wybrany prezydent Finlandii i zwolennik członkostwa kraju w NATO wpłynie na politykę bezpieczeństwa w regionie na kilka sposobów. Przede wszystkim dla nowego prezydenta ważna będzie współpraca z USA i krajami bałtyckimi. Stubb chce by sojusz był silny i zjednoczony dlatego będzie kładł nacisk na zacieśnianie relacji od początku swojej kadencji. Dla Finlandii jego osoba to także dobry kandydat na przyszłego sekretarza generalnego NATO lub przewodniczącego KE. Posiada on bardzo dobre kompetencje i na arenie międzynarodowej jest znany. Z pewnością nie jest to nowa fińska gwiazda polityczna, która zagubi się w blasku fleszy. Stubb to dla Finlandii gwarancja pracowitości i rzetelności.
Pierwsze miesiące jego pracy to na pewno postawienie na modernizacje armii i wzmożoną współpracę w ramach Nordic-Baltic 8. Stubb nie wykluczał w czasie kampanii możliwości rozmieszczenia broni atomowej na terytorium Finlandii. Wie, że z jednej strony jest to ryzykowna decyzja, ale cały czas podkreśla, że Finlandia to kraj, który sam o sobie decyduję, a nie ulega presji Rosji. Dla Stubba dobre stosunki z Rosją po 2022 roku skończyły się. Wie, że usiąść do stołu z Putinem nie wypada. Finowie chcą teraz sami o sobie decydować i zapewnienia Putina są dla nich umową, która z góry jest uważana za nieważną. Dopóki Ukraina nie zwycięży na polu walki z Rosją to Stubb podkreśla, że będzie ją wspierał.
Polska może zyskać
Zwycięstwo Stubba to dla Polski jasny sygnał, że jest szansa na pogłębienie relacji i wspólne projekty w kluczowych dla państwa dziedzinach. Najpierw spójrzmy na NATO. Polska może razem z Finlandią współpracować w krajach bałtyckich. Myślę, że warto też się przyjrzeć możliwości wspólnych inwestycji. Od marynarki wojennej po siły powietrzne można zacząć wspólnie działać. Polska marynarka wojenna potrzebuje doinwestowania i modernizacji. Współpraca z Finlandią i szerzej z krajami nordyckimi to idealna szansa by rozwinąć siły na morzu. Podpisane ostatnio porozumienie z Danią świadczy o tym, że rząd Donalda Tuska widzi potencjał w regionie nordyckim.
Po 2022 roku ta świadomość potencjału wzrosła, ale powinno to się zdarzyć już znacznie wcześniej. Rozwijając wątek marynarki zauważmy, że wspólne ćwiczenia i operacje mogą zwiększyć interoperacyjność obu marynarek i poprawić ich zdolności do działania w ramach sojuszu. Współpraca może obejmować wymianę informacji, szkolenia, ćwiczenia oraz najważniejsze wspólny rozwój i zakup nowych technologii i systemów. Wspólne inwestycje mogą obejmować rozwój nowych technologii – systemy przeciwdziałania minom, systemy obrony przeciwrakietowej, systemy komunikacji i dowodzenia, a także nowe typy okrętów. Druga sprawa to obrona terytorialna. Cywilne zaangażowanie w bezpieczeństwo państwa jest ważne. Finlandia od wielu lat jest stawiana jako idealny przykład dla rozwoju terytorialsów i świadomości społeczeństwa na wypadek zagrożenia. Zbieżność w postrzeganiu zagrożeń i prowadzeniu polityki wobec Rosji i Ukrainy, a także wspólne interesy związane z bezpieczeństwem mówią nam jasno, że Finlandia stanie się naturalnym i pożądanym partnerem Polski w NATO i UE.
Oba państwa mają wiele wspólnych wyzwań energetycznych. Po inwazji Rosji na Ukrainę zarówno Polska, jak i Finlandia chcą dywersyfikacji źródeł energii. Wzrosła świadomość, że uzależniając się od jednego źródła stwarzamy zagrożenie dla państwa. Teraz istnieje potrzeba przejścia na czyste źródła energii. Popatrzmy na Finlandię, bo tam istnieje silne zaangażowanie w rozwój energii odnawialnej, zwłaszcza energii wiatrowej i słonecznej. Polska w swoim miksie energetycznym chce zwiększenia udziału energii odnawialnej. Tutaj jest idealne pole do współpracy z krajami nordyckimi. Współpraca obu państw przyniesie korzyści obu krajom. Dla Finlandii to idealna okazja by zyskać większy dostęp do polskiego rynku i eksportu własnej technologii. Z kolei Polska może wiele uzyskać z fińskiego doświadczenia. Jeśli chcemy na poważnie podejść i rozwijać się to powinniśmy dążyć do współpracy z krajami nordyckimi.
Zainwestujmy w bezpieczeństwo obywateli
Finlandia posiada rozbudowaną sieć schronów, które pomieszczą około 4,8 miliona mieszkańców, co stanowi ponad 87% populacji kraju. Większość z nich, bo ponad 90% zapewniałoby mieszkańcom “dobrą ochronę” przed atakami rakietowymi czy artyleryjskimi. Zaznaczmy, że 85% tych schronów to obiekty prywatne nie państwowe. W Polsce sytuacja wygląda inaczej i mniej kolorowo w przeciwieństwie do Finlandii. Według danych z 2023 roku w Polsce znajduje się ponad 300 tysięcy miejsc w schronach, a w schronach niehermetycznych może się schronić ponad 1,1 miliona osób. Ta liczba nie jest imponująca, a wręcz martwi jeśli weźmiemy pod uwagę to, że w razie zagrożenia militarnego znaczna część społeczeństwa nie ma gdzie się schronić. Według badania z 2023 roku najwięcej obiektów zostało zakwalifikowanych jako miejsca doraźnego schronienia – ponad 224 tysiące. W przypadku zagrożenia znajdzie w nich miejsce niemal 47 milionów osób. Polska mogłaby nauczyć się od Finlandii, jak rozbudować sieć schronów, bo niestety od wielu lat unikamy tego tematu i nie uważamy za problem. W Finlandii schrony są często wykorzystywane jako pomieszczenia na rowery lub komórki lokatorskie. To szansa dla miast by odpowiednio rozplanować i zagospodarować przestrzeń. Czas działać i uczyć społeczeństwo w tym zakresie. Musimy sobie uświadomić, że olewając te kwestie nie dbamy o najważniejsze – zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom. W Polsce typowy Kowalski nie ma pojęcia, gdzie może się ukryć, ile osób znajdzie schronienie. Swoją rolę co do schronów może też spełniać obrona terytorialna. Cywile w zależności od wykonywanego zawodu powinni znać swoje obowiązki i zadania. Powinny być osoby regularnie kontrolujące stan schronów.
Nordic Baltic 8 + Polska – jest szansa
Należy się zastanowić, czy wraz ze zwiększonym zainteresowaniem obu stron, Polska nie powinna dążyć do wejścia we współprace w ramach NB8. Kraje nordyckie i bałtyckie od dłuższego czasu współpracują. Współpraca w dziedzinie klimatu, bezpieczeństwa i regionalnej kooperacji to duża szansa. Kraje NB8 to powinien być dla nas naturalny sojusznik, z którym warto na poważnie rozmawiać. Taka współpraca działa na niekorzyść tylko Rosji. Rosjanie nie chcą by sąsiedzi rośli w siłę, bo będą tracić na sile w regionie. Putinowi zależy na wpływach i ingerowaniu w nastroje społeczne państw sąsiadujących. Dlatego od wielu lat „dba” o to w sposób dość specyficzny. Od ataków hybrydowych z użyciem migrantów z bliskiego wschodu, regularne zaczepki na morzu i powietrzu po groźby ataku na terytorium państw sąsiednich. Dlatego ten wspólny cel krajów NB8 i Polski daje nam jasny sygnał – bez zjednoczenia i współpracy nie zdziałamy nic. Lata 20. XXI wieku to ogromna szansa na rozwój krajów Morza Bałtyckiego. Silny region oznacza poszerzenie wpływów na arenie międzynarodowej.
Fot: Flickr / aut. Finnish Government