Jedna z trzech partii rządzących Danią, Partia Liberalna, zaproponowała całkowity zakaz sal modlitewnych w instytucjach edukacyjnych, w tym na uniwersytetach. Liberałowie argumentują, że takie przestrzenie mogą wywierać presję na studentów, zwłaszcza kobiety. Pomysł budzi kontrowersje wśród pozostałych partii rządzących.
Debata na temat obecności sal modlitewnych w instytucjach edukacyjnych w Danii nabiera tempa. Partia Liberalna, będąca częścią koalicji rządzącej, zapowiedziała działania na rzecz ich całkowitego zakazu na uniwersytetach. Politycy argumentują, że może to pomóc w ograniczeniu kontroli społecznej wśród niektórych grup imigrantów oraz zapewnić równość płci w dostępie do edukacji.
– Uważamy, że zakaz ten pomógłby w szczególności kobietom, ale także mężczyznom, uniknąć presji, której nie chcą. Musimy dokładnie zbadać, jak taki zakaz powinien wyglądać – powiedział Hans Andersen, rzecznik Partii Liberalnej ds. integracji i imigracji, w rozmowie z duńskim dziennikiem B.T..
Raport komisji i reakcja rządu
Pomysł na ograniczenie sal modlitewnych pojawił się po publikacji raportu Komisji ds. Walki Zapomnianych Kobiet, który zawiera rekomendacje dotyczące sposobów zwalczania kontroli społecznej w społecznościach imigrantów. Około połowa członków komisji poparła wprowadzenie zakazu takich pomieszczeń.
Minister ds. imigracji i integracji, socjaldemokrata Kaare Dybvad Bek, również sceptycznie odnosi się do obecności sal modlitewnych na uczelniach.
– Tworzy to miejsce dla przestarzałej kultury, która ma niewiele wspólnego z dzisiejszym sposobem funkcjonowania Danii lub życiem młodych ludzi – w tym tych pochodzących ze środowisk mniejszościowych – powiedział agencji prasowej Ritzau minister ds. integracji.
Nie zadeklarował jednak, że poprze zakaz, tłumacząc, że wymagałoby to głębszych analiz i badań.
Podział wśród rządzących
Podczas gdy liberałowie dążą do wprowadzenia zakazu, a socjaldemokraci podchodzą do pomysłu z ostrożnością, trzecia partia koalicyjna – Umiarkowani – wyraźnie sprzeciwia się takim regulacjom na poziomie państwowym.
– Nie sądzę, żebyśmy z Christiansborga (siedziby duńskiego parlamentu – red.) mieli prawo stanowić prawo w tej sprawie i szczegółowo regulować nasze uniwersytety – stwierdził rzecznik Umiarkowanych ds. integracji, Mohammad Rona.
Przyznał jednak, że segregacja płciowa w salach modlitewnych stanowi problem, który powinien zostać rozwiązany na poziomie poszczególnych uczelni.
Zmiana stanowiska liberałów
Co ciekawe, Partia Liberalna nie zawsze popierała zakaz sal modlitewnych. W 2017 roku politycy tej formacji określali go mianem „symbolicznej polityki”. Obecnie jednak chcą rozpocząć rozmowy z innymi partiami rządzącymi oraz ministrem Dybvadem na temat jego wprowadzenia.
Źródło: B.T.
Fot. Ritzau Scanpix